Z delikatnym akcentem fioletu...

Dzisiaj chciałam wam pokazać mój makijaż. Zrobiłam go gdyż znowu mi się nudziło. Co można innego robić gdy się nudzi ? Otóż ja zwyczajnie siadam sobie przy mojej toaletce, wyjmuję cienie do powiek (nie  mam ich dużo ale staram się powiększyć ich ilość) i zabieram się do roboty. Do wykonania tego makijażu użyłam 3 cieni : brązowego, niebieskiego i fioletowego. Jeat prosty do wykonania ale bardzo efektownie wygląda. Zdjęcia nie oddają charakteru , ale mam nadzieję, że i tak wam się spodoba.
Tu zdjęcia :                               

                                                         W świetle dziennym

                                                          W świetle dziennym

                      Dla porównania przy świetle sztucznym

                                            Całość w świetle dziennym

 

A tu prze świetle sztucznym

                         

A tu zdjęcia z powtórzonego makijażu ( w dzień bardziej słoneczny i trochę lepiej kolory widać)

Mam nadzieję, że się wam podobał. zachęcam do komentowania i wyrażania swojej opinii ( dla kogoś kto się uczy wskazówki są bardzo potrzebne). Buziaczki:* 

A tu wam wstawiam piosenkę którą aktualnie słucham:

                                    

ThickMadame91